Jedynie debile mogą mówić, że Rodriguez jest przydupasem Quentina! Quention jest boski, Roberto też jest genialny, a kiedy robią coś razem wychodzi z tego po prostu największy Kick-Ass wszechczasów! Jego twórczość bez Tarantina (Machete chociażby) udawadnia, że nie potrzbuje niczyjej pomocy, żeby robić najlepsze kino akcji!
W pełni się zgadzam. Obaj są świetnymi reżyserami , chociaż mi bardziej podchodzi styl Rodrigueza . Czytając komentarze na fw najbardziej irytuje mnie umniejszanie roli Roba przy produkcji jego filmów. Przykładowo Sin City które zostało wyreżyserowane przez RR od dechy do dechy przypisywane jest przez niektórych Millerowi. On jest autorem komiksu , nie filmu ! Przeciwnicy twórczości Rodrigueza przy każdym jego dobrym filmie doszukują się pracy kogoś innego.