W roli Kellermana był po prostu BOSKI xD Uwielbiam go i kurde musieli go zabić (chyba), ale ja nadal wierze, że magicznie powróci w 4 sezonie. :) To jest jedna z najlepszych postaci Prison break'a , !
Ma to "coś" to prawda . xD

Ma ten swój urok nie ma co. Świetnie pasuje do tej roli. Nie jest sztuczny, ani taki ograniczony w swojej roli. Widać, że gra całym sobą, chociaż jest postacią drugoplanową. Na samym początku, nie podobało mi się jak postępuje, ale kiedy "przeszedł na stronę dobra" podeszłam do jego postaci bezkrytycznie.

Rzeczywiście macie rację. Ja jestem facetem i z orientacją wszystko u mnie w porządku ale też uważam, że ten facet jest zabójczo przystojny. Chciałbym wyglądać tak jak on. A rola Agenta Kellermana jakby była napisana specjalnie dla niego. Na początku też go nie lubiłem. Ale jak zaczął pomagać braciom stał się moją ulubioną postacią w serialu. Dobrze, że w 4 sezonie powrócił chociaż na chwilę i zrewanżował się za całe zło jakie popełnił/.

Oglądając serial po raz drugi coś zrozumiałam:

On kochał się w Caroline. Dopóki wierzył, że pracując dla niej, pracuje dla dobra kraju, robił wszystko. Jednocześnie z tym, jak odsunięto go od Caroline, poznał Sarę i chyba ją polubił. I miał problem, by ją zabić. Tak jakby pozbawienie go bezpośredniego kontaktu z Caroline sprawiło, że zaczął samodzielnie myśleć ;)