Film znakomity, a nawet rewelacyjny. Gere zagrał chyba rolę życia. Gratulacje dla Tyczyńskiego i jego Alvernia Studios. Przyjemnie się czyta napisy końcowe :-). Więcej takich produkcji proszę ...
Mam takie same zdanie na temat tego filmu. W zasadzie od pierwszego kadru reżyserowi udało się zainteresować widza przedstawioną w filmie historią, dotyczącą osób z wyższych szczebli amerykańskiej drabiny społecznej. Gere zagrał znakomicie, ale według mnie jego najlepszą kreację w całej karierze aktorskiej można obejrzeć w filmie "Amerykański Żigolo". Polecam również i to dzieło kinematografii.
Szkoda, że Susan Sarandon zagrała w "Arbitrażu" niemalże epizodyczną rolę. Ogólnie film co najmniej na "8". Godny polecenia.