Schyłek XIX wieku, Rzeczpospolita pod carskim zaborem. Geodeta Alvan i jego żona Emma spędzają czas w głuszy, wśród dzikiej natury. Pewnej nocy kobieta znika. Kiedy powróci, oboje nigdy już nie spojrzą na siebie tak jak dawniej. Tłem nasączonych emocjami zmagań kobiety i mężczyzny jest groźna i obojętna na ludzkie losy natura.
Co za badziew. Zebrał się reżyser, scenarzysta i aktor. Nakręcili gniot tak nudny,denny i mierny, że powinno się go pokazywać w szkle filmowej pt. "Jak się kręci artystyczne gówno".Film poraża głupotą,wydumaną filozofią z dialogami dla kretynów. Czasami zdarza się film mierny ale twarz aktora potrafi przyciągnąć.Tu...